Bakterie i wirusy w ofensywie
Mimo całego postępu nauki i techniki, słyszymy coraz częściej o drobnoustrojach które są odporne na coraz to większą gamę leków. Jak to jest możliwe? Przecież jesteśmy mądrzejsi od jednokomórkowych, a czasem nawet nie jedno, organizmów. Jednak okazuje się że nie doceniliśmy przeciwnika.
Bakterie i wirusy, nie dość że nabywają odporności na leki poprzez styczność z nimi, to w dodatku wymieniają się tą wiedzą pomiędzy sobą! Nie dość że wirus grypy ewoluuje z sezonu na sezon, to w dodatku jest w stanie tą swoją wypracowaną odporność przekazać innym ustrojstwom. Przerażająca perspektywa, ale prawdziwa.
W walce z tak zaawansowanym przeciwnikiem, rzadko kto patrzy w stronę nieinwazyjnych alternatyw, które z powodzeniem radzą sobie z podobnymi zagrożeniami. Może więc już pora by przychylniejszym okiem spojrzeć na terapię biorezonansową?
Lekooporne drobnoustroje
Coraz częściej w dzisiejszych czasach zdarza się, że antybiotyki nie działają w pożądany sposób, lub ich działanie jest nie wystarczające w stosunku do ich rzekomej mocy. Co wtedy? Drobnoustroje wygrały i tyle?
Nic bardziej mylnego. Mimo tendencji do trucia się chemią przy najmniejszych oznakach przeziębienia, istnieją alternatywne metody walki z tak dokuczliwymi patogenami. Jakie? Biorezonans, a dokładniej terapia biorezonansowa, oparta na wykrywaniu i odseparowywaniu drgań powiązanych z wirusami i szkodliwymi bakteriami. Mogłoby się zdawać że to jakaś przelotna moda na medycynę niekonwencjonalną, ale już teraz część antybiotyków jest zbyt słaba by coś zdziałać, a do tego ze względu na błędną diagnozę, często są nieprawidłowo przepisywane.
Możesz mieć obiekcje, ale na pewno nie zaszkodzi spróbować. Zabiegi są bezinwazyjne, a Twój organizm raczej dużo nie straci jeśli nie wpoisz w niego kolejnej dawki chemicznych środków.
Wirusy i bakterie i na celowniku
Podejrzewając występowanie u siebie wirusów lub szkodliwych bakterii, często nie wiemy od czego zacząć w walce z nimi. Otóż, jak w wielu innych przypadkach, najpierw trzeba wroga poznać by skutecznie się go pozbyć. W tym przypadku, zdiagnozować.
Istnieje cała gama testów na wirusy i bakterie których możemy użyć, jednak większość z nich jest dość inwazyjna i potrzebuje kawałka naszej tkanki, w różnej formie, by dać jakikolwiek wynik. Na szczęście nie wszystkie są takie. Niektóre z nich wymagają tylko chęci i odrobiny czasu.
Mowa o metodzie diagnostyki biorezonansem, która skupia się na wibracjach wywoływanych przez te nieprzyjemne drobnoustroje. Owo wykrycie szkodliwych pasażerów można połączyć od razu z pozbyciem się ich, dzięki terapii biorezonansowej. Dwa w jednym!